Astrolog Mirosław Czylek opublikował dzisiaj tekst, w którym usiłuje przekonać swoich czytelników, że znalazł astrologiczny klucz od alkoholizmu. Na swoim blogu pisze: „przy próbie badawczej 300 kosmogramów okazało się, że istnieje duża przewaga dla Księżyca znajdującego się w żywiole wody (Rak, Skorpion, Ryby) względem Słońca znajdującego się w żywiole ognia (Baran, Lew, Strzelec)” — źródło. Wynika z tego — o ile dobrze go zrozumiałem, bo pisze dość mętnie — że jeżeli posiadacie Słońce w żywiole ognia i Księżyc w żywiole wody, to wg astrologa zwiększa to prawdopodobieństwo zostania alkoholikiem. Sprawdźmy to!
Aby przeprowadzić test statystyczny należy określić wartość oczekiwaną, czyli odpowiedzieć na pytanie, jak często w przyrodzie ma miejsce sytuacja, w której Słońce znajduje się w żywiole ognia przy jednoczesnym przebywaniu Księżyca w żywiole wody. Można to wyliczyć w sposób matematyczny – 1/4 * 1/4 = 1/16 = 6,25%. Podaną tutaj wartość sprawdziłem również empirycznie na podstawie tego, co się działo w latach 1800-2000, i otrzymałem tę samą wartość – 6,25% badanego okresu. Tak więc spodziewam się, że w grupie 442 alkoholików znajdę około 6,25% osób z takim układem.
W badanej grupie 442 osób znajduje się 27 osób, które posiadają Słońce w żywiole ognia oraz Księżyc w żywiole wody. Stanowią oni 6,1% badanej grupy – gołym okiem widać, że tych osób jest tyle ile się spodziewaliśmy. Test na proporcję daje p-wartość = 0,5098, a więc wynik nie jest istotny statystycznie.
Z powyższego wynika, że astrolog poruszający się w mętnych jungowskich skojarzeniach, w obszarach gdzie woda ognista w jakiś magiczny sposób łączy się z żywiołami świateł w horoskopie, co ma rzekomo wpływać na alkoholizm, jest po prostu w błędzie. Tak więc ci z Was, którzy mają dzieci z takim układem, mogą spać spokojnie.
Jako ciekawostkę umieszczam wykres przedstawiający rozkład Księżyca w znakach zodiku u 442 alkoholików. P-wartość = 0,5566, jest bardzo wysoka a więc wynik nie jest istotny statystycznie.
